Najczęściej popełniane błędy przy ocieplaniu domu (część trzecia)

Dobry styropian i pozostałe materiały nie gwarantuje jeszcze dobrego wykonania ocieplenia budynku. Tym razem opisujemy często lekceważone detale.

Brak listwy startowej

Listwa startowa stanowi pewne oparcie dla pierwszej warstwy płyt. Listwa jest ważna nie tylko jako podpora dla ocieplenia. Ponadto stanowi najlepsze zabezpieczenie przed gryzoniami i owadami. Zamyka też od dołu ewentualne szczeliny pomiędzy ociepleniem i ścianą.
Listwa musi być idealnie wypoziomowana, bo inaczej błąd będzie narastał w miarę posuwania się ku górze ścian. W efekcie, żeby go „zgubić” wykonawcy zaczną nieco rozsuwać dalsze płyty.

Nierówna powierzchnia ocieplenia

Wszelkie nierówności warstwy ocieplenia trzeba usunąć, żeby nie odznaczały się potem na warstwie kleju zbrojonego siatka, a ostatecznie również na tynku. To przede wszystkim miejsca gdzie uzupełniano szczeliny – tam nadmiar materiału (pianki) należy ściąć, a połączenie przeszlifować. Nierówności na spojeniach mogą też wynikać z nierówności podłoża – tak mści się jego mało staranne przygotowanie. Takie miejsca także trzeba przeszlifować, chociaż to praca wyjątkowo nielubiana przez wykonawców, przede wszystkim ze względu na unoszące się wszędzie granulki styropianu.
Trzecia przyczyna nierówności to kołki mocujące. Nie mogą wystawać, ale również być nadmiernie zagłębione. Jeżeli już tak jest, zagłębienia trzeba zaszpachlować i pozwolić związać masie klejowej zanim zaczniemy nakładać masę klejową na całe ściany (jako warstwę zbrojącą). Miejscowe nałożenie jej grubą pojedynczą warstwą spowoduje, że w wyniku skurczu przy wiązaniu będziemy mieć w tych miejscach dołki, ewentualnie nawet pęknięcia. Zaś nawet drobne nierówności widać potem na elewacji przy ukośnie padających promieniach słońca.

Pozostawienie styropianu na dłuższy czas bez osłony

Pod wpływem promieni UV następuje rozkład styropianu – żółknie i staje się bardzo kruchy. Z pozoru to nic groźnego, bo problem dotyczy tylko bardzo cienkiej, wierzchniej warstwy grubej na milimetr czy dwa. Taka słaba, łuszcząca się niczym naskórek warstwa, nie pogarsza odczuwalnie izolacyjności cieplnej płyt, ale przecież to ona ma zapewnić przyczepność dla kleju zbrojonego siatką, stanowiącego podłoże pod tynk! Zaś skoro się łuszczy, to nietrudno dojść do wniosku, że przyczepność będzie bardzo słaba. Jeżeli gdzieś widzimy taką zniszczoną powierzchnię styropianu, trzeba go przeszlifować, usuwając w ten sposób ten słaby naskórek.

Styropian grafitowy i silne nasłonecznienie

Kwestia działania słońca na ocieplenie ma jeszcze jeden aspekt – skutków działania na coraz popularniejszy, szary styropian z dodatkiem grafitu. Taki styropian, właśnie ze względu na ciemną barwę może się bardzo mocno nagrzać pod wpływem intensywnego promieniowania słonecznego. A właściwie, mocno nagrzewa się tylko jego wierzchnia warstwa. Styropian to przecież dobry izolator i ciepło z trudem przenika głębiej. Prowadzi to do powstania dużych naprężeń wewnętrznych w płytach, które zaczynają się odkształcać. Tworzą się pomiędzy nimi szczeliny, a świeżo przyklejone mogą się nawet oderwać od ściany. Dlatego ocieplaną elewacje powinno się chronić przed silnym, bezpośrednim nasłonecznieniem, np. zawieszając siatki na rusztowaniach.

Wadliwa warstwa zbrojąca

Nałożona na ocieplenie zaprawa klejowa zbrojona siatka z włókna szklanego to wyjątkowo niedoceniana warstwa. Przede wszystkim trzeba sprostować pewne mylne wyobrażenie na jej temat. To nie jest klej naciągnięty na siatkę, ale warstwa kleju wzmocniona siatką. Różnica jest bardzo istotna. To stykająca się ze styropianem zaprawa klejowa się z nim wiąże. Powierzchnia styku musi być więc jak największa. Siatka z włókna szklanego następnie wzmacnia warstwę kleju, jest dla niego zbrojeniem przejmującym siły rozciągające. W efekcie, przy prawidłowym nałożeniu, mamy warstwę kleju mocno związaną ze styropianowym podłożem (ewentualnie z wełną mineralna), której wytrzymałość poprawiono zatopioną siatką. Co się zaś stanie, jeżeli warstwa kleju na styropianie będzie zbyt cienka(lub w ogóle jej nie będzie), i na siatkę nałożymy klej? Przyczepność warstwy klejowej będzie dużo słabsza, bo osłabi ją siatka pomiędzy klejem i podłożem! Zamiast mocnego styku na całej powierzchni będziemy mieć go tylko punktowo, tam gdzie klej przecisnął się przez oczka siatki.

Siatka nałożona na izolację, a następnie pokryta klejem nie spełnia swojej funkcji. Najpierw powinno się nałożyć klej na styropian i dopiero w niego wcisnąć siatkę.

Galeria: